Pogorszenie wzroku, uczucie drętwienia, niedowład rąk i nóg, zaburzenia równowagi. To tylko niektóre objawy przewlekłej choroby układu nerwowego. Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Stwardnienia Rozsianego. Ma on zwrócić uwagę na potrzeby i problemy osób borykających się z tym schorzeniem.
Osoby chorujące na stwardnienie rozsiane narzekają na niedostateczny - ich zdaniem - dostęp do rehabilitacji i apelują do władz o zmianę tej sytuacji. Zrzeszają się w organizacje, choć ze względu na stan zdrowia regularny udział w spotkaniach nie jest łatwy - bowiem trudno przewidzieć czy osoba chcąca wziąć w nim udział, będzie - ze względu na aktualne samopoczucie - w stanie wyjść z domu.
Przez rzeszowski oddział Polskiego Stowarzyszenia Stwardnienia Rozsianego przewinęło się dotąd około 150 osób, na spotkania przychodzi około dziesięciu. Szacuje się, że w Polsce na stwardnienie rozsiane choruje około 40 tysięcy osób.