27-letnia kobieta, która zarażona wirusem SARS-CoV-2 zmarła w szpitalu w Łańcucie, miała m.in. sepsę i koronawirusowe zapalenie płuc. Kilka dni wcześniej urodziła dziecko – czytamy na stronie internetowej szpitala. O śmierci kobiety poinformował w południe resort zdrowia. Zmarła kobieta to szósta ofiara w kraju i druga na Podkarpaciu.
Jak można przeczytać w oświadczeniu szpitala, kobieta trafiła do Łańcuta z placówki w Nisku, gdzie urodziła dziecko poprzez cesarskie cięcie. Kiedy została przewieziona do Łańcuta, miała już koronawirusowe zapalenie płuc.
„Chora wymagała intubacji i leczenia oddechem zastępczym. W 13 dobie rozpoznano stan septyczny wymagający zabiegu operacyjnego usunięcia ogniska zakażenia. 12 godzin po zabiegu doszło do zatrzymania krążenia, z powodu nieefektywnej resuscytacji krążeniowej, pacjentkę uznano za zmarłą” – napisała placówka.
Dr Andrzej Cieśla kierownik oddziału chorób zakaźnych i hepatologii łańcuckiego szpitala dodał na briefingu przed placówką, że było to ciężkie zapalenie koronawirusowe.
W piątek rzeczniczka wojewody podkarpackiego Małgorzata Waksmundzka-Szarek potwierdziła także 18. przypadek zachorowania w regionie. Jest to starsza kobieta z powiatu tarnobrzeskiego, która jest hospitalizowana.
Aktualnie w woj. podkarpackim pod nadzorem pozostaje 5019 osób, a 4472 są poddane kwarantannie. Hospitalizowanych jest 48 osób. Od początku wdrożenia badań w kierunku koronawirusa w laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie wykonano 827 testów.
Koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie Covid-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.
(PAP)