Pandemia koronawirusa mocno uderza w branżę turystyczną. Dotyka nie tylko duże biura, ale jest także zagrożeniem dla mniejszych pensjonatów i gospodarstw agroturystycznych np. w Bieszczadach. Ich właściciele starają się więc podtrzymywać wirtualny kontakt ze swoimi gośćmi, by zachęcić ich do powrotu gdy epidemia ustanie.
Lucyna Beata Pściuk, przewodnik beskidzki, koordynator turystyki w Grupie Bieszczady podkreśla, że oferta jest imponująca: od obserwacji dzikich zwierząt z ukrytej kamery po wirtualne spacery po pięknych bieszczadzkich zakątkach. Internet daje możliwość pokazywania nowych atrakcji i ofert.
Gość Polskiego Radia Rzeszów apeluje, by nie zapominać o bieszczadzkich przedsiębiorcach, którzy - z braku turystów - mogą stracić miejsca pracy. Można wspierać także rodzimych producentów kupując lokalne produkty - również przez Internet.