Wracamy do sprawy sprzed roku, która - w obliczu epidemii koronaworusa - okazała się wybawieniem dla personelu medycznego lubaczowskiego szpitala i mieszkańców tej miejscowości.
Rok temu służby graniczne zatrzymały transport z pomocą humanitarną. Ciężarówka, która jechała na Ukrainę musiała zawrócić.
W drodze powrotnej konwojenci zatrzymali się u proboszcza lubaczowskiej parafii księdza Romana Karpowicza i zostawili u niego 12 tys maseczek ochronnych, które wieźli w ciężarówce. Duchowny miał je wyrzucić, ale ostatecznie schował w magazynie. Kilka dni temu przypomniał sobie o nich i przekazał 10 tys maseczek do szpitala, a 2 tys rozdał parafianom.