W Sejmie rozpoczyna się debata na temat zbliżających się wyborów prezydenckich. Porozumienie Jarosława Gowina jest za tym by przesunąć je co najmniej o dwa lata. Taka opcja jest najlepsza w dobie walki z koronawirusem powiedział przedstawiciel ugrupowania - podkarpacki wicemarszałek Stanisław Kruczek. Jego zdaniem ustałyby spory polityczne i możnaby się skupić na sprawach ratowania zdrowia Polaków i polskiej gospodarki.
Przesuniecie wyborów prezydenckich wymaga jednak zmiany konstytucji. Poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Rząsa uważa, że konstytucji nie trzeba zmieniać, bo już są tam zapisy mówiące co robić w sytuacji kryzysu z jakim się borykamy.
Parlamentarzysta zaapelował by PIS się nie bał i ogłosił stan klęski żywiołowej. Ewentualne odszkodowania z tym związane będzie Polakom wypłacał już inny rząd. Bo jak dodał poseł Rząsa ostatnie tygodnie pokazały, że PIS nie potrafi zarządzać kryzysem.