Kilkanaście osób zgłosiło się do pracy w Domu Pomocy Społecznej w Stalowej Woli, po apelu władz starostwa i kierownictwa tej placówki.
Część pracowników DPS obywa kwarantannę, albo przebywa na zwolnieniach lekarskich. Wszystko w związku z tym, że do placówki został wcześniej przyjęty mężczyzna zakażony koronawirusem. Obecnie są przeprowadzane testy u pracowników i pensjonariuszy. Na razie wynik pozytywny stwierdzono u pielęgniarki oraz opiekunki, które miały kontakt z zakażonym mężczyzną.
W stalowolskim DPS zaczęło już brakować personelu do opieki nad pensjonariuszami, stąd apel o pomoc. Spotkał się on z bardzo dużym odzewem zwłaszcza wśród osób duchownych. W placówce służbę już zaczęli 3 bracia z rozwadowskiego klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów, a zgłosiły się kolejne siostry i bracia z innych zgromadzeń m.in. z Krakowa i Kielc. Co ważne, na umowę zlecenie udało się też zatrudnić pielęgniarkę, ratownika medycznego oraz 4 osoby w charakterze pomocy opiekuna.