W Przemyślu, w dwóch domach pomocy społecznej - miejskim i Caritasu przebywa 300 seniorów. Od początku epidemii koronawirusa są zamknięte, rodziny mają zakaz odwiedzin.
I to dla niektórych podopiecznych staje się coraz trudniejsze - przyznaje dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - Marcin Haławin.
W najgorszej sytuacji są seniorzy z demencją starczą. Nie rozumieją dlaczego najbliżsi przestali ich odwiedzać i czym jest pandemia, dlatego wpierają ich psychologowie.
Dyrektor przygotował również listy rezerwowych pracowników i wolontariuszy, gdyby okazało się, że opiekunowie, którzy na co dzień zajmują się seniorami, musieli odbyć kwarantannę.