Dziś mija 80. rocznica śmierci pochodzącego z Jasła Henryka Dobrzańskiego - "Hubala", majora kawalerii Wojska Polskiego, sportowca, jedenego z pierwszych dowódców partyzanckich w czasie II wojny światowej, zwłaszcza na Kielecczyźnie.
Został on zastrzelony 30 kwietnia 1940 roku podczas potyczki z Niemcami pod Anielinem koło Tomaszowa Mazowieckiego.
Jak mówi historyk rzeszowskiego IPN-u Piotr Szopa poległ wówczas oficer, który nie chciał zrzucić munduru i zaprzestać walki. Mówiono o nim, że był swego rodzaju pomostem między wrześniem '39 roku a ofensywą Aliantów, mającą nadejść wiosną 1940 roku. Ofensywą, która jednak nigdy nie nadeszła - dodał Piotr Szopa.
Miejsce jego pochówku "Hubala" jest dotąd nieznane. Za zasługi wojenne został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Virtuti Militari