Za dwa miesiące pies Forest, który przeszedł operację wszczepienia dwóch tytanowych endoprotez powinien móc bez problemów biegać i cieszyć się psim życiem.
Półtora roku temu w okolicach Birczy zaplątał się w kłusownicze wnyki. Gdy próbował się wyswobodzić z uwięzi doszło do odcięcia krążenia i samoamputacji. Zwierzę przeżyło tylko dlatego, że ktoś przypadkiem go znalazł i zawiózł do Centrum Adopcyjnego Lecznicy ADA w Przemyślu.
Lekarze weterynarii zdecydowali, że spróbują pomóc zwierzęciu. Rozpoczęli zbiórkę pieniędzy na protezy i operację. W ciągu miesiąca internauci wpłacili 40 tys. zł. Foresta zoperował zespół lekarzy weterynarii z Przemyśla i Lublina. To było pionierskie przedsięwzięcie.
Do tej pory w żadnej książce ani poradniku weterynaryjnym nie opisano przypadku operowania psa, który stracił łapy po tej samej stronie ciała. Zabieg trwał ponad 5 godzin, wszystko się udało, Forest powoli wraca do zdrowia.