Policjanci z Rzeszowa i Lublina zlikwidowali dwie plantacje konopi indyjskich w Małopolsce i na Mazowszu. Wspierani przez grupy antyterrorystów z wykorzystaniem policyjnego śmigłowca jednocześnie weszli do budynków znajdujących się w Witowie, w województwie małopolskim oraz w miejscowości Topórek w województwie mazowieckim. Zabezpieczyli ponad 2 tysiące roślin konopi oraz ponad 42 kg marihuany. Czarnorynkową wartość narkotyków szacuje się na ponad milion trzysta tysięcy złotych. Z krzewów konopi można wytworzyć blisko 50 kilogramów narkotyku o czarnorynkowej wartości półtora miliona złotych.
Policjanci zatrzymali pięć osób w wieku od 37 do 67 lat należących do zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się wytwarzaniem środków odurzających. Trzy osoby, w tym jedna kobieta to obywatele Wietnamu. Dwaj pozostali mężczyźni to Polacy, jeden z nich, był właścicielem budynku, w którym prowadzona była uprawa. Pozostałe osoby zajmowały się pielęgnacją roślin. W Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie wszyscy usłyszeli zarzuty dotyczące uprawy i wytwarzania narkotyków. Grozi im za to od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.