Uczestnicy procesji na Ukraiński Cmentarz Wojenny w przemyskich Pikulicach przeszli pod eskortą policji. Kordon funkcjonariuszy oddzielał uczestników przemarszu od kontrmanifestantów. Protestujący twierdzili, że Ukraińcy gloryfikują w Przemyślu bandytów, którzy w przeszłości mordowali Polaków miedzy innymi w Bieszczadach i na Wołyniu. Z mieszkań kamienic przy ulicy Słowackiego rozbrzmiewał polski hymn zagłuszający ukraińską orkiestrę.
Prezes Związku Ukraińców w Polsce uważa, że te działania inspirują wrogowie Polski i Ukrainy. Piotr Tyma podkreśla, że tradycyjna procesja jest upamiętnieniem ponad 2 tys. żołnierzy i oficerów Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, sojuszników Polski w walkach o niepodległość w latach 1919-1920.
W procesji na znak solidarności z Ukraińcami wzięli udział miedzy innymi Joanna Onyszkiewicz wnuczka J. Piłsudskiego, Krzysztof Stanowski były wiceminister MSZ, ks. profesor Alfred Wierzbicki oraz przedstawiciele władz Przemyśla.