Jest majestatyczna, wiekowa i niepodobna do innych przedstawicieli swojego gatunku. Lipa św. Jana Nepomucena walczy o tytuł Drzewa Roku 2020.
Wysokie na 17 metrów drzewo w obwodzie ma 430 centymetrów i pamięta czasy powstania styczniowego. - Lipa z Dulczy Wielkiej jest wyjątkowa. Normalnie drzewa tego gatunku są wysokie wąskie i strzeliste; ta lipa jest inna, nie chce rosnąć do góry - powiedział Hubert Sobiczewski, prezes Ligi Ochrony Przyrody Okręgu Podkarpackiego. Korona drzewa zacienia około 400 metrów kwadratowych powierzchni i można by pod nią zorganizować duże wesele. Wszystkie rodzinne imprezy w cieniu lipy św. Jana Nepomucena urządzała rodzina Tadeusza Kurka.
- Nie wyobrażam sobie, że tej lipy mogło tu nie być - mówił w rozmowie z nami właściciel działki, na której rośnie niezwykłe drzewo. Lipa z Dulczy daje nie tylko cień, ale też natchnienie. Na jej temat powstało kilka wierszy. W miniony piątek uczniowie i mieszkańcy Dulczy czytali w jej cieniu fraszki klasyków i własną twórczość.
Ogólnopolską, a być może światową sławę lipie z Dulczy Wielkiej może zapewnić tytuł Drzewa Roku. Głosować można do jutra (30 czerwca) na stronie drzeworoku.pl.