Sądy nadrabiają zaległości spowodowane epidemią koronawirusa. Po "odmrożeniu" wymiaru sprawiedliwości rozprawy się odbywają, ale z zachowaniem szczególnych procedur ostrożności, które mają zapobiegać zakażaniom COVID -19.
Na rozprawę wchodzimy tylko jednym, wyznaczonym wejściem. Musimy okazać wezwanie, potem mierzona jest temperatura. Gdy jest prawidłowa możemy wejść do sądu. Na twarzy musimy mieć maseczkę. Podczas rozpraw też zachowane są szczególne środki ostrożności - informuje rzecznik Sądu Apelacyjnego sędzia Zygmunt Dudziński. Na sali sądowej sędzia siedzi za szybą np. z pleksy, tak samo jest ze stronami, komunikacja odbywa się poprzez mikrofony, przy założonych maseczkach. Po każdym przesłuchaniu świadka miejsce jest dezynfekowane. Po każdej rozprawie cała sala jest odkażana. Stąd w ciągu dnia odbywa się znacznie mniej posiedzeń i czas oczekiwania na rozprawy znacznie się wydłuża.