W czasie kryzysu związanego z pandemią koronawirusa grupa mieszkańców Przemyśla ratowała kultową piekarnię usytuowaną w Rynku Staromiejskim.
Właścicielce Oldze Hrynkiw (w przeszłości znanej reportażystce filmowej i dziennikarce) groziło widmo bankructwa a nawet utrata domu. Nagły brak klientów sprawił, że stała się niewypłacalna. Zaprzyjaźnieni klienci zaczęli ją wspierać zamawiając dla swoich bliskich paczki z wypiekami a byli też i tacy którzy dawali jej pieniądze na przetrwanie.
Firma wyszła na prostą a jej właścicielka w podzięce za pomoc zorganizowała dla tych którzy pomagali przyjęcie przed piekarnią. Wręczyła darczyńcom dyplomy oraz pierniki w kształcie serc przypominające medale. Wręczyła też swoim niezwykłym klientom pisemne oświadczenia w których zapewniła, że mogą zgłaszać się po benefity w postaci wypieków: "w dowolnych ilościach, dowolnych momentach i dowolnych okolicznościach"