Zdaniem podkarpackich polityków uruchomienie bezwizowego ruchu dla Ukraińców nie spowoduje wzrostu migracji zarobkowej. Jak podkreślali goście programu Pro Publico Bono - Ukrainy nie ma w strefie Schengen zapewniającej swobodny przepływ ludzi i nasi wschodni sąsiedzi muszą spełnić kilka warunków by wjechać na teren Unii. To m.in. paszport biometryczny, odpowiednie zabezpieczenie finansowe i ubezpieczenie. Zmiana na pewno odciąży pracę naszych konsulatów na Ukrainie, obleganych dotąd przez ubiegających się o wizy.
Ich zniesienie to też dobry moment by przypomnieć że na Podkarpaciu potrzebne są kolejne przejścia graniczne. Jak mówił wicewojewoda Piotr Pilch - na etapie projektowania jest teraz przejście dla aut osobowych w Niżankowicach niedaleko Przemyśla. Polska strona stara się, by ze względów turystycznych mogli je przekraczać także piesi i rowerzyści. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przejście powinno być gotowe za mniej więcej dwa lata.