Chuligaństwo po bieszczadzku. Niedźwiedź zdemolował auto, bo był głodny
fot. Nadleśnictwo Cisna

Bieszczadzcy leśnicy przestrzegają turystów przed pozostawianiem jedzenia w autach, gdy wychodzą w góry. Zapach pożywienia nęci niedźwiedzie, które usiłują dostać się do środka. Taka sytuacja miała ostatnio miejsce  w Łopience.

Turyści parkując samochód w pobliżu cerkwi zostawili w bagażniku prowiant, który tak pięknie pachniał, że zwabił niedźwiedzia. A że miś nie miał kluczyków, to postanowił zrobić włam. Niestety przy okazji uszkodził auto - mówi Mateusz Świerczyński z nadleśnictwa Cisna. Oberwał zderzak, porysował karoserię i wokół pozostawił wiele śladów.

Takie chuligaństwo się pojawiło w Bieszczadach skomentowali leśnicy - opisując zdarzenie na profilu FB Nadleścitwo Cisna.

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Artykuły powiązane

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj