Rodzice dzieci ze szkoły podstawowej nr 7 w Stalowej Woli mówią, że będą nadal protestować w obronie dyrektora. Nie przekonują ich argumenty prezydenta miasta, że o zmianie osoby na tym stanowisku zdecydował konkurs i nie ma podstaw do jego unieważnienia. Dzięki przewadze jednego głosu Janusza Bisa ma zastąpić Alicja Bartoszek.
Według rodziców osobę, która sprawdziła się przez 5 ostatnich lat w pracy z dziećmi niepełnosprawnymi zastąpi ktoś bez doświadczenia i praktyki w tym zakresie. Jak mówią wierzą, że ich prośby, argumenty, także łzy przekonają władze miasta do zmiany decyzji. Tymczasem prezydent Stalowej Woli podkreśla, że o wyborze zdecydował obiektywny konkurs. W komisji było 15 osób, z czego 4 to jego przedstawiciele. Lucjusz Nadbereżny odpiera w tej sytuacji zarzuty o ustawienie konkursu. Jak dodaje mimo apelu nie usłyszał od rodziców podstawy prawnej pozwalającej zastosowanie innego rozwiązania.
Za zmianą dyrektora w PSP nr w Stalowej Woli głosowało 8 przedstawicieli miasta i kuratorium. Pozostawienia Janusza Bisa chciała Rada Rodziców, nauczyciele i związki zawodowe - w sumie 7 osób.