Prawo i Sprawiedliwość podkreśla, że ewentualne wprowadzenie opłat za dodatkowe świadczenia w publicznych szpitalach ma wyrównać szanse na rynku usług medycznych. Pomysł odpłatności przedstawiło przed tygodniem Ministerstwo Zdrowia. Do połowy lipca prowadzone będą konsultacje.
Obecny system jest niesprawiedliwy - mówią przedstawiciele PiS. W prywatnych lecznicach, które mają kontrakty z NFZ są świadczone także płatne usługi - w publicznych to nie jest możliwe. Poseł Kazimierz Moskal wyliczał w naszym programie Pro Publico Bono, że Polacy płacą za prywatne leczenie 40 mld zł rocznie, a publiczne placówki nie mogą z tych pieniędzy skorzystać.
Tymczasem opozycyjni przedstawiciele PO i Nowoczesnej mówili, że projekt jest atakiem na prywatne placówki służby zdrowia, którym grozić może bankructwo. Teresa Kubas-Hul z PO obawia się też nierównego traktowania pacjentów - pyta czy dla płacących będą osobne sale i lepsze leki?
Pomysłodawcy projektu zaznaczają że pobieranie pieniędzy za dodatkowe procedury nie ograniczy uprawnień pacjentów do nieodpłatnych świadczeń.