W Rzeszowie pojawił się barszcz Sosnowskiego - roślina niebezpieczna dla zdrowia ludzi, powodująca ciężko gojące się poparzenia. Rośnie tuż obok ogródków działkowych przy ulicy Skrajnej na powierzchni około 30 metrów kwadratowych.
W tym roku przeniosła się już na działki, a walka z nią jest mało skuteczna. Użycie środków chemicznych nie przynosi rezultatów, a jest groźne dla ludzi i innych roślin.
Marian Szewczyk, wykładowca Instytutu Gospodarki Rolnej i Leśnej w sanockiej PWSZ, specjalista od zwalczania barszczu Sosnowskiego podpowiada, że na małym obszarze skuteczną jest metoda mechaniczna. Czyli przecięcie korzenia na głębokości kilkunastu centymetrów. Dodaje, że walka z tą rośliną jest bardzo trudna i trwać może nawet kilka lat.
Do Polski trafiła pod koniec lat 50. ubiegłego stulecia ze Związku Radzieckiego. Była propagowana jako źródło taniej paszy dla bydła i masowo wprowadzano ją do uprawy w PGR-ach. Wkrótce jednak wyszło na jaw, że nawet przetworzona powoduje poparzenia u zwierząt.