W lasach nadleśnictwa Cisna trwają poszukiwania fredrowskiej sztolni. Jacek Fredro, ojciec słynnego komediopisarza, prowadził w tej okolicy huty, opierające swoją produkcję o ubogie złoża rudy żelaza.
Z upływem czasu wszystkie dawne sztolnie zawaliły się, jednak od kilku lat działacze miejscowej Fundacji Tylko Bieszczady nie ustają w poszukiwaniu najsłynniejszej sztolni nazwanej „Róża”.
Paweł Wierzbicki, wiceprezes Fundacji mówi, że sprawdzono już kilka miejsc gdzie, zgodnie z historycznymi zapisami, wydobywana była ruda żelaza, przetwarzana następne w lokalnej hucie aż do roku 1864. W poszukiwaniach członków fundacji wsparli naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego, którzy w ciągu trzech lat kilkakrotnie badali teren. Wyniki ich badań wykazały dużą anomalię w górotworze.
Czy tam właśnie była Róża i co z niej zostało po 200 latach, wykażą zaplanowane badania z kamerą wprowadzoną do środka. W ciągu pierwszego dnia prac dowiercono się do 12 metra, ale dopiero od 21 metra badacze spodziewają się ciekawszych wyników.
Paweł Wierzbicki z Fundacji Tylko Bieszczady dla TVP Rzeszów