W Przemyślu zabrzmiał wieczorem dzwon Sybiraków będący jednym z elementów poświęconego im pomnika. Przed pomnikiem zebrali się świadkowie okrutnej historii przymusowych deportacji na daleki Wschód, grabienia, poniżania, zniewalania.
Obchodzony dziś Dzień Sybiraka ma przypominać o sowieckiej zbrodni i napaści na Polskę 17 września, po wybuchu drugiej wojny światowej. Ta pamięć jest żywa zwłaszcza w Przemyślu, gdzie armia radziecka dotarła najszybciej. Świadków tej historii z każdym dniem ubywa.
Według danych Związku Sybiraków w Polsce, Sowieci od początku II wojny światowej wywieźli na Wschód 1 mln 750 tys. Polaków. Z początkiem lat 90., gdy można już było mówić o ich makabrycznej operacji, w organizacji Sybiraków zarejestrowało się 90 tys. osób. Teraz jest ich niecałe 9 tys. w skali całej Polski.