Pandemia koronawirusa wpłynęła na organizację 8. edycji PRZEMYSKIEJ DYCHY. Kilkuset zawodników z różnych stron Polski, amatorów i zawodowców, rejestrowało się od rana do biegu, a sam bieg ulicami miasta wygląda inaczej niż w poprzednich latach.
W warunkach epidemiologicznego zagrożenia nie mogą biec wszyscy na raz. Podzielono zawodników na grupy startujące w odstępach czasowych: najpierw najszybsi - najczęściej zawodowi biegacze, a potem amatorzy i na końcu niepełnosprawni. Wszystkich łączy zapał do biegania, pokonywania własnych słabości i do rywalizacji.
Wśród biegaczy dostrzec można seniorów nawet po 80 roku życia. Przemyską Dychę zorganizował Przemyski Klub Biegacza.