Cztery uszkodzone dachy, powalone drzewa, podtopione posesje i piwnice. Około 60 razy wyjeżdżali wczoraj strażacy na Podkarpaciu, by usuwać skutki silnego wiatru i deszczu. Konieczne było zabezpieczenie czterech uszkodzonych dachów, jednego na budynku mieszkalnym, dwóch na gospodarczych i magazynu.
Straty odnotowano w powiatach leżajskim i łańcuckim. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.