Przemyska Prokuratura Rejonowa wystąpiła do sądu z wnioskiem o aresztowanie na 3 miesiące właściciela psów, które w Przemyślu pogryzły 12-letniego chłopca. Dziecko zmarło w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
50-letniemu Mariuszowi S. przedstawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci 12-latka oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia drugiego z chłopców, który został ranny. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, w których minimalizował swoją winę. Grozi mu do 5 lat więzienia.
28 września w jednym z przemyskich mieszkań pod nieobecność osób dorosłych 12-latek został zaatakowany przez 2 psy należące do ojczyma jego kolegi. Chłopiec doznał ciężkich obrażeń i zmarł w szpitalu w Katowicach. Jego kolega próbował odciągnąć psy, został lekko ranny.
Śledczy zarzucili Mariuszowi S., że bez wymaganego pozwolenia posiadał dwa psy z rasy uważanej za niebezpieczną. Mężczyzna nie dopełnił ciążących na nim obowiązków związanych z właściwą opieką nad tego typu zwierzętami, co doprowadziło do tragedii.