Siedmioro młodych Ukraińców podszywało się pod polskich studentów. Na granicy w Budomierzu przedstawili strażnikom zaświadczenia o przyjęciu do polskiej szkoły policealnej. Ponieważ mamy pandemię są ograniczenia w przekraczaniu granicy, a obywatele Ukrainy, szukają różnych sposobów, żeby wyjechać z kraju.
Funkcjonariusze najpierw prześwietlili dokumenty, następnie skontaktowali się telefonicznie i mailowo ze szkołą wskazaną w zaświadczeniach. Okazało się, że szkoła ta nie prowadzi nauki dla cudzoziemców, a ci młodzi ludzie nie są jej słuchaczami.
Dopiero wtedy młodzi Ukraińcy powiedzieli, że kupili zaświadczenia przez internet, zapłacili za nie od 200 do 300 złotych. Wszyscy usłyszeli zarzut posługiwania się fałszywymi dokumentami i zostali zawróceni na Ukrainę.
Od września, czyli od rozpoczęcia roku szkolnego, na granicy państwa ujawniono 22 przypadki okazywania fałszywych dokumentów, które miały potwierdzić przyjęcie do polskich szkół lub rozpoczęciu studiów w Polsce.