Podkarpaccy politycy rządzącej większości i opozycji komentują wydany w ubiegłym tygodniu wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dopuszczalności przerwania ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Przypomnijmy, według orzeczenia jest to niezgodne z Konstytucją. Wyrok spowodował w minionych dniach protesty w wielu miastach, podczas nich miały miejsce przypadki wtargnięcia manifestantów do kościołów.
Jak twierdzi poseł Platformy Obywatelskiej Marek Rząsa, odpowiedzialność za protesty i związaną z nimi sytuację ponosi obóz rządzący, który doprowadził do nich poprzez swoje działania.
Prawo do wyrażania swoich poglądów i manifestowania ich ma każdy, ale nie ma zgody w przestrzeni publicznej na prowokację – ripostuje poseł PiS Tadeusz Chrzan, który przypomina, że nawet w czasach komunizmu teren kościoła był świętością, która nie naruszano.
Mówiąc o pandemii poseł Rząsa mówi, że PO składała 16 projektów ustaw dotyczących walki z koronawirusem oraz wiele poprawek, które zostały odrzucone. "95 procent poprawek opozycji zostało odrzuconych" – twierdzi poseł Platformy. Zarzuca równocześnie rządzącej koalicji wprowadzanie przepisów napisanych szybko i chaotycznie.
Z kolei poseł PiS Tadeusz Chrzan mówi, że po analizie wielu projektów ustaw zgłoszonych przez opozycje można długo dyskutować o ich jakości. Jak dodaje, poprzez ciągłą krytykę działań rządu opozycja nie jest się w stanie wpisać w zaproponowaną przez rząd solidarnościową strategię walki z koronawirusem, a jej celem jest doraźne wykorzystanie sytuacji do celów politycznych.