Od przyszłego roku w Tarnobrzegu nie będzie już można wypożyczyć roweru miejskiego.
Po trzech latach funkcjonowania tego systemu okazało się, że jest on nieopłacalny. Na tarnobrzeską sieć rowerów miejskich miasto wydało łącznie prawie 160 tysięcy złotych, tymczasem liczba wypożyczeń systematycznie spadała.
Największe straty przyniósł tegoroczny sezon, który zbiegł się z pandemią koronawirusa oraz zamknięciem plaży nad Jeziorem Tarnobrzeskim gdzie trwa budowa dróg i obiektów rekreacyjnych. To na dojazd do tych właśnie rejonów miasta głównie wypożyczano rowery. Brak zainteresowania tak zwaną „żółtą flotą” prezydent Tarnobrzega upatruje również w tym, że miejscowi sympatycy jednośladów na ogół jeżdżą własnymi rowerami.
Poza tym odległości w samym mieście są tak niewielkie, że Tarnobrzeżanie chętnie pokonują je na własnych nogach — dodał Dariusz Bożek, który ostatecznie zdecydował o nieprzedłużaniu umowy na sieć rowerów miejskich.