Mieszkańcy gminy Nisko i przyjezdni wciąż nie mogą bezpiecznie kąpać się w zbiorniku wodnym na osiedlu Podwolina. Kolejny rok nie udało się otworzyć tam na okres wakacji strzeżonego kąpieliska. Powodem jest brak ratowników.
16-hektarowy zalew powstał kilka lat temu, ale ciągle obowiązuje zakaz kąpieli. Zgodnie z przepisami nad bezpieczeństwem kąpiących się musi czuwać przynajmniej dwóch ratowników. Władzom gminy Nisko nie udało się znaleźć chętnych do takiej pracy. Burmistrz Niska Julian Ozimek uważa, że chodzi o kwestie zarobków, samorząd nie może zaproponować ratownikom wysokich stawek, jakie mogą uzyskać np. w zagranicznych ośrodkach.
Na razie ze zbiornika w Podwolinie korzystają głównie żeglarze. Z informacji Sanepidu wynika,że na Podkarpaciu działa obecnie 1 kąpielisko w Radawie i 13 miejsc wykorzystywanych do kąpieli. Najwięcej w powiatach dębickim, mieleckim, ropczycko-sędziszowskim i stalowowolskim.