"Piękno powala z nóg!" – tak o odrestaurowanej XVIII wiecznej kaplicy pod wezwaniem Świętego Krzyża w przemyskiej archikatedrze mówią osoby, które ją odwiedziły. Prace konserwatorskie trwały dwa lata.
Późnobarokową kaplicę ufundowała rodzina Fredrów w 1730 roku. Głównym jej elementem jest krzyż Pana Jezusa na tle ołtarza z czarnego marmuru. Po konserwacji przez szybę w biało-czarnej posadzce zajrzeć można do mauzoleum biskupa Fredry.
Prace konserwatorskie w przemyskiej archikatedrze prowadzone są etapami od kilku lat. W przyszłym roku najprawdopodobniej renowacji poddana zostanie kaplica Drohojowskich.