Sąd aresztował na trzy miesiące 29-latka podejrzanego o zabójstwo i podpalenie zwłok w Boreczku koło Ropczyc na Podkarpaciu.
Zwęglone zwłoki 40-letniego mężczyzny znaleziono tydzień temu w pobliskim kompleksie leśnym. Policjanci ustalili, że sprawcą zbrodni może być 29-letni mężczyzna. Został on zatrzymany w Krakowie, tuż przed ucieczką za granicę – poinformowała podinsp. Marta Tabasz-Rygiel rzecznik podkarpackiej policji.
Do tragedii doszło podczas libacji alkoholowej. Sprawca, aby ukryć ślady zbrodni, wywiózł ciało do lasu i tam je podpalił. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu za to nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Śledczy ustalili, że związek z tą sprawą mają dwaj 25-letni znajomi podejrzanego. Mieszkańcy powiatu ropczycko-sędziszowskiego usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w sytuacji zagrażającej życiu. Jeden z nich będzie również odpowiadał za niepowiadomienie policji o przestępstwie.