Jest potrzebna pomoc przy budowie nowego dachu. Rodzeństwo z Glinika Górnego w gminie Frysztak zwróciło się z taką prośbą. Od 4 lat mieszkają sami, gdyż rodzice nie żyją. Mieszkają w starym rodzinnym domu, który wymaga wielu remontów. Panie Edyta samotnie wychowuje dwójkę dzieci, a starszy brat Dawid jest prawnym opiekunem czwórki rodzeństwa.
W ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy udało im się zaoszczędzić 10 tysięcy złotych, ale na wymianę cieknącego dachu potrzebują około 16 tysięcy. Niestety Pan Dawid stracił ostatnio pracy z powodu epidemii. Nie pracuje też Pani Edyta. Jednak nie poddają się i dorabiają dorywczo.
Pan Dawid, jako budowlaniec, wiele rzeczy sam z siostrami w domu wykonał, teraz chcieliby wyremontować cieknący dach i założyć centralne ogrzewane, gdyż w domu zaczyna pojawiać się grzyb. Na dach nie proszą o same pieniądze, jak mówią, nawet materiały ich ratują.
Gdyby ktoś z Państwa chciał i mógł pomóc rodzinie, to może zadzwonić do kierownika Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej we Frysztaku.
(Fot. M. Iwanicka)