Ruszyła procedura wpisania historycznej alei jesionowo-kasztanowej w Kańczudze do rejestru zabytków. To cieszy mieszkańców, którzy uważają, że wycina się zbyt dużo drzew, a za mało dosadza nowych roślin. Jak mówią, pod topór poszły stare lipy w rynku oraz wierzby i lipy obok rynku. Wzdłuż ul. Piłsudskiego, będącej drogą wojewódzką, rośnie też historyczna aleja pochodząca z 1910 roku. Na niektórych drzewach pojawiły się oznaczenia, dlatego mieszkańcy obawiając się wycinki opublikowali w mediach społecznościowych petycje pod hasłem STOP Niekontrolowanej Wycince Drzew.
Jak nas poinformowała rzeczniczka Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie Aldona Gujda rzeczywiście szykowana jest przebudowa drogi, ale w planach jest wycinka ewentualnie pojedynczych drzew w miejscu, gdzie będą zatoki autobusowe. W związku z wpisem do rejestru zabytków aleja nie może zostać wycięta.