Prawie 160 km długości mają łącznie dwa wielkie gazociągi powstające na Podkarpaciu. To element europejskiego systemu, który ma nam zapewnić bezpieczeństwo i niezależność energetyczną. Tzw. korytarz północ-południe łączy gazoport w Świnoujściu z terminalem na wyspie Krk w Chorwacji.
U nas powstają odcinki od granicy ze Słowacją w okolicach Łupkowa do Strachociny koło Sanoka i od Strachociny do znajdującego się w Małopolsce węzła Podgórska Wola. Przechodzą przez 14 gmin. Nieco większe zaawansowanie prac jest na tym drugim odcinku, choć na przeszkodzie stanęły osuwiska w powiecie dębickim – do ułożenia pozostało tam ostatnie 5 km.
Gazociągi o średnicy 1 metra są na ogół umieszczane w nieco ponad 2-metrowych wykopach – miejsca cenne przyrodniczo i przeszkody takie jak rzeki, czy drogi pokonywane są wchodzącymi głębiej w teren metodami bezwykopowymi.
Równocześnie z układaniem gazociągów trwa rozbudowa węzła w Strachocinie, do którego w tym roku dołączono także gazociąg z podprzemyskich Hermanowic. Dysponuje on wielkimi podziemnymi zbiornikami.
Cały nowy podkarpacki system ma być gotowy na początku 2022 roku.