Nie sposób wyobrazić sobie Święta Bożego Narodzenia bez kolęd. Najstarsze z nich sięgają czasów średniowiecza i zachowały się w nich liczne archaizmy.
- Dlatego kolędy należy traktować jako zabytki kultury niematerialnej, skarbnicę dawnej polszczyzny – powiedziała nam prof. Uniwersytetu Rzeszowskiego Agnieszka Myszka, językoznawca. Jako przykład podała kolędę „Bracia, patrzcie jeno”, w której słowo „jeno” oznacza „tylko”, a w wyrażeniu „niebo goreje” chodzi o blask, jaki pojawił się na niebie, gdy urodził się Chrystus. Natomiast kolęda „Lulajże, Jezuniu” zawiera dużo zdrobnień, ponieważ jej tekst nawiązuje do języka matek, zwracających się pieszczotliwie do swoich maleńkich dzieci.
Teksty kolęd pisali często znani twórcy, na przykład autorem kolędy „Bóg się rodzi” jest polski poeta epoki oświecenia Franciszek Karpiński. Tekst powstał pod koniec XVIII wieku podczas jego pobytu w posiadłości rodu Krasickich w Dubiecku nad Sanem.