W Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów w Krośnie trwa rozruch instalacji do biologicznego przetwarzania odpadów. Nowy obiekt ma wielkość sporej fabryki. Trafią tam niesegregowane śmieci i odpady zielone od ok. 350 tys. mieszkańców południowych rejonów Podkarpacia. Budynek jest szczelny, dzięki temu nie będzie już uciążliwych zapachów. Powietrze zawierające wytwarzane w procesach biologicznych gazy, przed wypuszczeniem do atmosfery jest filtrowane.
Inwestycja jest częścią dużego system gospodarki odpadowo-energetycznej, w którym udziały ma 28 samorządów. Wartość projektu to blisko 25 mln zł. Janusz Fic, prezes Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego, podkreśla, że nie jest to przedsięwzięcie komercyjne. Powstało dzięki unijnym dotacjom i firma może z czerpać tylko minimalny zysk, a to daje samorządom gwarancję racjonalnych cen w przyszłości.
Krośnieńska inwestycja jest także ważna dla walki z efektem cieplarnianym. Gazy wytwarzane przez gnijące śmieci to jedna z jego przyczyn, a w Krośnie teraz nie ulatniają się do atmosfery.