Oddając plastikowe nakrętki mieszkańcy Sanoka mogą pomóc osobom z niepełnosprawnościami oraz zwierzętom. Pojemniki w kształcie kotka oraz neuronu stanęły na Placu Harcerskim, to wspólna inicjatywa Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego oddział w Sanoku oraz Sanockiej Straży Ochrony i Ratownictwa Zwierząt. Za pieniądze uzyskane za nakrętki wrzucone do pojemnika o kształcie kota wykonywane będą zabiegi sterylizacji i kastracji zwierząt z terenu miasta, pieniądze uzyskane ze zbiórki nakrętek do pojemnika w kształcie neuronu zostaną przeznaczone na zakup wózków, chodzików i innych sprzętów potrzebnych osobom z niepełnosprawnościami.
Jest też cel drugi – organizatorzy chcieliby, aby osoby zdrowe więcej wiedziały o problemach osób chorych. Zwracają między innymi uwagę, jak bardzo podstępną chorobą jest stwardnienie rozsiane, czasem od pierwszych objawów do postawienia diagnozy może minąć 20 lat. W chorobie dochodzi do uszkodzeń struktur układu nerwowego, może zostać uszkodzone poczucie równowagi i koordynacji ruchów, zaburzenia widzenia czy niedowład kończyn, konsekwencją często jest inwalidztwo. Nierzadko też, z powodu niewyraźnej mowy oraz problemów z chodzeniem osoby chore brane są za nietrzeźwe.