Przy budynku plebanii Kościoła Farnego w Łańcucie odkryto fragmentu zamku, w którym mieszkał Stanisław Stadnicki zwany diabłem. Archeolodzy, którzy prowadzą tam wykopaliska od kilku tygodni, potwierdzają, że znalezione przedmioty dowodzą istnienia w tym miejscu zabudowań dworskich. Z ziemi wydobyto już tysiące eksponatów. To m.in. bardzo dobrze zachowane kafle piecowe, naczynia i ich części, fragmenty murów, a nawet elementy ludzkiego szkieletu.
Znalezisko obejmuje okres od XV do XVII wieku. Dowodzi, że odnaleziono zamek wybudowany w XIV wieku przez Pileckich, w którym później mieszkał Diabeł Łańcucki. Był on okrytym złą sławą awanturnikiem. W Łańcucie osiedlił się w 1578 roku. Legendy głoszą, że na Wzgórzu Plebańskim pod ziemią ukrył skrzynie ze zrabowanymi kosztownościami.
W Łańcucie cały czas pracują archeolodzy. Używają m.in. wykrywacza metalu. Teren jest też badany sondami. Dziś urządzenia wykazały, ze w miejscu bramy, która prowadzi do obecnego budynku plebanii pod ziemią mogą być fragmenty murów.