Kilkadziesiąt osób protestowało dzisiaj w Krośnie przeciwko zaszeregowaniu tamtejszego szpitala wojewódzkiego do drugiej kategorii referencyjności.
Zdaniem uczestników szpital zasługuje na najwyższą kategorię dzięki kompetencji personelu i jakości świadczonych usług. Świadczą o tym wysokie miejsca w ogólnopolskich rankingach oceniających prace poszczególnych oddziałów szpitalnych. Najwyżej, bo na piątym miejscu w Polsce znalazła się krośnieńska okulistyka.To jednak nie wystarczyło do zaliczenia placówki do najwyższego trzeciego stopnia referencyjności. Protestujący uważają, że trzeba to zmienić i piszą w tej sprawie między innymi do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Wiceprzewodniczący Komisji Krajowej Solidarności Tadeusz Majchrowcz twierdzi, że to walka o przyszłość tego szpitala.
Zdaniem dyrektora placówki Piotra Lenika o niższym zaszeregowaniu szpitala zadecydował brak rozdzielnego kontraktu na dziecięcą okulistykę i otolaryngologię. Tymczasem takich kontraktów w rzeszowskim oddziale NFZ ogóle nie było. Szpital w Krośnie wykonywał rocznie około 200 operacji oczu u najmłodszych pacjentów dzięki jednemu kontraktowi obowiązującemu na tym oddziale