Wiele tzw. "oberków i obalanek" w wodzie, także uwalnianie tratwy, która wpłynęła na mieliznę. Tak przebiega kończący się 1 etap Flisu Roku Rzeki Wisły Ulanów – Gdańsk 2017.
Dziś ulanowscy flisacy dopłyną do Dobrzynia nad Wisłą, od jutra załoga pokonująca od 2 lipca kolejne kilometry najpierw Sanu, teraz Wisły przerwie pływanie do 12 sierpnia. Tomasz Skiba z Bractwa Flisackiego pod wezwaniem św. Barbary podkreśla, że na razie wszystko odbywa się zgodnie z planem. Jak jednak dodaje odpoczynek bardzo się przyda, bo po załodze widać zmęczenie. Koordynator Flisu zwraca uwagę, że spław drewna odbywa się bez względu na warunki i każdy flisak cały czas coś na trawie robi. To m.in. wiosłowanie i hamowanie tratwy, która ma ponad 70 metrów długości i około 5 szerokości za pomocą ogromnego wielokilogramowego wiosła zwanego "drygawką".
A w porcie w Dobrzyniu nad Wisłą, około 10 kilometrów przed tamą we Włocławku tratwa pozostanie do 12 sierpnia. Wtedy załoga wyruszy w dalszą trasę do Gdańska. Drugi etap flisu rozpocznie od inauguracji Festiwalu Wisły we Włocławku.