Od wiosny cztery osoby ukąszone przez żmije trafiły do Ośrodka Ostrych Zatruć Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
Od dwóch lat placówka odnotowuje zwiększoną liczbę osób ugryzionych przez te gady. Najwięcej takich przypadków było w lasach w okolicach Raniżowa, Głogowa i Bud Głogowskich - powiedziała na naszej antenie dr Elżbieta Mach-Lichota z Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii.
Żmije same nie atakują. Gdy usłyszą człowieka uciekają, agresywne stają się wtedy, gdy zostają zaskoczone, a ukąszenie jest formą obrony. Jak podkreśla gość Polskiego Radia Rzeszów nie wolno na własną rękę usuwać jadu żmii, należy unieruchomić kończynę i wezwać pomoc medyczną.