Osoby które codziennie przekraczają ukraińską granicę, by zrobić tam zakupy, narzekają na zaostrzenie ukraińskich przepisów. Od kwietnia, pozwalają one obcokrajowcom przebywać na terenie Ukrainy, w półrocznym okresie tylko przez 90 dni. Jeśli limit zostaje przekroczony nakładane są kary pieniężne i wydawany zakaz wjazdu.
Kilkadziesiąt tzw. mrówek przyszło dziś do biura posła PiS Andrzeja Matusiewicza prosząc o kontakt do parlamentarzysty i interwencje polityków rządzącej partii w Kijowie.
Jak nam mówili, nie są notowani za przemyty, a na Ukrainę jeżdżą po papierosy na własny użytek i zakupy, bo towary są tam tańsze niż w Polsce. Innym celem wyjazdów są wizyty w ukraińskich gabinetach medycznych. Dużym zainteresowaniem mieszkańców przygranicznych polskich miast i miasteczek cieszą się m.in. ukraińscy dentyści.