Dyskoteki pod gołym niebem na tarasie klubu nocnego Piekiełko w Rzeszowie spędzają sen z oczu - i to w sensie dosłownym - mieszkańcom bloków przy ul. Jałowego.
Ludzie skarżą się, że w każdy wakacyjny weekend głośna muzyka gra do rana i nie można spać. Rzecznik prasowy Galerii Rzeszów, gdzie mieści się klub nocny - Mirosław Obarski powiedział, że dyskoteki na tarasie odbywają się tylko w wakacje i niebawem zapadnie cisza. Ale żeby ograniczyć hałas, zapewnił, że od teraz na tarasie nie będzie muzyki na żywo.
Mieszkańcy sąsiednich bloków zapowiadają, że zechcą wyegzekwować prawo do ciszy nocnej. Zapowiadają interwencję w Ratuszu, a także zbieranie podpisów pod petycją w tej sprawie. Nie wykluczają też pikiety przed galerią. Dziś ma się odbyć jeszcze spotkanie Rady Osiedla Pułaskiego z dzielnicowym.
[AKTUALIZACJA 23.08]
Nie będzie już dyskotek na jednym z tarasów Galerii Rzeszów. Taką decyzję podjął zarządca obiektu po interwencji mieszkańców bloków przy ul. Jałowego. Podczas ostatniego weekendu z powodu głośnej muzyki nie mogli spać do 5 rano. Skarżyli się, że nie do zniesienia był hałas dobiegający z tarasu gdzie trwała dyskoteka. Nie będzie więc już muzyki na żywo, a dyskoteki zakończą się wraz z wakacjami. Będą odbywać się wyłącznie klubie, który jest do tego przystosowany czyli jest wyciszony.