Nietypowe wpadki podkarpackich przemytników. 63-letnia mieszkanka powiatu jarosławskiego wśród słoików na zimę przechowywała w spiżarni ponad tysiąc sto paczek papierosów z przemytu. Wpadła razem z Ukrainką, która przywiozła na jej posesję kolejne 400 paczek papierosów. Łącznie zabezpieczono towar o wartości 20 tysięcy złotych.
Natomiast 77-letni mieszkaniec okolic Jarosławia podszedł w Korczowej do nieoznakowanego auta Straży Granicznej z pytaniem czy nie zauważyli gdzieś patrolu policji lub Straży Granicznej, gdyż musi przewieźć samochodem trochę towaru z przemytu. Po sprawdzeniu jego Citroena, strażnicy ujawnili w schowkach samochodowych oraz w torbie podróżnej 100 paczek papierosów i 6 litrów alkoholu. Wartość tego towaru to 1,5 tys. zł.
Od początku tego roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej przechwycili 266 tys. paczek papierosów o wartości 3 mln 600 tys. zł oraz 22 tys. litrów alkoholu o wartości 370 tys. zł bez polskich skarbowych znaków akcyzy.