1090 osób bez własnego dachu nad głową doliczono się na Podkarpaciu podczas ubiegłotygodniowej akcji liczenia bezdomnych. To o 41 osób mniej niż podczas badania przeprowadzonego dwa lata temu. Różnica jest nieznaczna i jak ocenia dyrektor Wydziału Polityki Społecznej Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego Małgorzata Dankowska po części wynika ona z nowych standardów obowiązujących w schroniskach – ludzie wymagający stałej, całodobowej opieki i pielęgnacji przenoszeni są do Domów Pomocy Społecznej i Zakładów Opiekuńczo
Lecznicznych.
Zdecydowana większość osób policzonych bezdomnych – bo 934 osoby znajdowała dach nad głową w schroniskach , noclegowniach i innych tego typu placówkach, jednak 156 osób przebywało poza nimi w altanach
działkowych, klatkach schodowych, w piwnicach czy na dworcach. To osoby, które często nie chcąc poddać się rygorom obwiązującym w schroniskach.
Obecnie na Podkarpaciu działają 22 placówki noclegowe dla osób bezdomnych. Łącznie dysponują 900 miejscami stałymi, zaś w przypadku wystąpienia szczególnie trudnych warunków atmosferycznych są w stanie przyjąć dodatkowo 191 osób