Kolejki tirów oczekujących na wjazd na granicę utrudniają życie mieszkańcom Korczowej. Samochody ciężarowe mają nakaz zjazdu z autostrady tuż przed granicą, na krajową "4" i stamtąd wjeżdżają na przejście graniczne. Kolejki tirów blokują pas drogowy, a mieszkańcy muszą poruszać się jednym pasem w obie strony. Do tego wzdłuż "4" nie ma chodnika i piesi, w tym dzieci są zmuszone przechodzić pomiędzy czekającym samochodami.
Mieszkańcy zwrócili się z prośbą o pomoc do posłanki Prawa i Sprawiedliwości Anny Schmidt-Rodziewicz. Dzięki jej interwencji doszło do spotkania służb mundurowych oraz przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że jednym z pomysłów jest wprowadzenie systemu kolejkowania tirów na granicy, do czego wykorzystane byłyby dwa parkingi. Na nich tiry miałyby obowiązek zatrzymania się, zalogowania do systemu i pobrania numerka, jak obecnie dzieje się to na poczcie.
W momencie kiedy zbliżałby się czas odprawy, tiry otrzymywałby informację o podjechaniu na przejście graniczne. System ten po zatwierdzeniu go przez wszystkie służby miałaby być wdrożony w ciągu kilkunastu miesięcy.
Drugi pomysł, to wybudowanie pasa drogi, z którego tiry bezpośrednio z autostrady wjeżdżałyby na granicę. To rozwiązanie wymaga, by również strona ukraińska miała taki pas.