Ponad 50 osób, studentów różnych kierunków medycznych Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Rzeszowskiego zgłosiło się dziś do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie. Przyszli lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni rehabilitanci, dietetycy popierają protest, który zapoczątkowali lekarze rezydenci.
W ochronie zdrowia potrzebne są zmiany nie tylko kosmetyczne - mówi Krzysztof Kiper student z kierunku lekarskiego Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Protest popierają studenci wszystkich kierunków medycznych - dodaje Małgorzata Soroń z Samorządu Studenckiego Wydziału Medycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego. Przypomina, że funkcjonuje Porozumienia zawodów medycznych i wszyscy walczą o zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia.
Jutro reprezentacja 25 osób - studentów kierunku lekarskiego URz pojedzie do Warszawy by wziąć udział w proteście pod Ministerstwem Zdrowia oraz wesprzeć głodujących lekarzy rezydentów.
Protest głodowy lekarzy rezydentów trwa od minionego poniedziałku, domagają się od rządu przede wszystkim realnej deklaracji zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do minimum 6.8 PKB w 2020 roku. W Polsce obecnie nakłady te wynoszą 4,4 proc PKB. Niemcy na ten cel wydaja 9.5 procent.