Prywatni przewoźnicy pomogli rozwiązać kryzys transportowy w powiecie mieleckim. Przejęli część połączeń, z których zrezygnowała Arriva. Firma ta zawiesiła część kursów przed wakacjami. Informowała wówczas, że w nowym roku szkolnym jej autobusy znów będą kursować po drogach powiatu. Kursują, ale tylko na kilku trasach.
Zachowaniem władz Arrivy zdziwiony jest starosta mielecki. Zbigniew Tymuła mówi, że pomimo pisemnej deklaracji firma niemal z dnia na dzień zrezygnowała z wielu połączeń. Starosta twierdzi, że ma związane ręce. Jak mówi obowiązujące teraz przepisy pozwalają mu tylko wydawać pozwolenia na przewóz osób. Nie może nikogo zmusić do prowadzenia tego rodzaju usług, nie może też przeprowadzać przetargów. Zbigniew Tymuła nie widzi też powodu, by dotować prywatnych przewoźników.