Piesze wycieczki pasmem Beskidu Niskiego mogą być wartą uwagi alternatywą dla lubiących wędrówki oraz dla tych dla których Bieszczady stały się – zwłaszcza ostatnimi tygodniami – zbyt tłoczne.
Jedną z ciekawszych tras jest wędrówka szlakami rezerwatu "Źródliska Jasiołki", największego rezerwatu polskich Karpat. Przebiegają przez niego trzy szlaki turystyczne. Jest tu także poprowadzony transgraniczny szlak rowerowy łączący Moszczaniec i słowacki Kalinow. Przyrodę rezerwatu można również podziwiać z końskiego grzbietu.
My jako cel główny obraliśmy dotarcie do źródła Wisłoka.
Podróż rozpoczęliśmy od pozostawienia samochodu na parkingu w Woli Wyżnej. Wyruszyliśmy w stronę Jasiela, nieistniejącej już wsi łemkowskiej, której początki sięgają połowy XVI wieku. Jej nazwa pochodzi od słowa "jasył" i w języku Łemków oznacza jasną, czystą wodę. Zasłynęła głównie z tego, że mieszkańcy sąsiedniego miasteczka - Jaślisk, gdzie znajdowała się komora celna, zasadzali się tu na węgierskich kupców win i siłą sprowadzali ich do miasta. Kupcy ci bowiem, umyślnie omijali Jaśliska w celu uniknięcia płacenia myta.
Wszechobecna, towarzysząca wędrówce cisza mimowolnie skłania do refleksji nad trudną przeszłością tych ziem. Trzeba pamiętać że były one nękane walkami I wojny światowej, są też usiane grobami żołnierzy II wojny światowej, stąd na terenie wsi aż trzy pomniki i wiele mogił. Także w bliskiej okolicy, po zakończeniu wojny banda UPA wymordowała, po torturach, blisko 90 żołnierzy WOP (Wojsk Ochrony Pogranicza), w dużej części oficerów i podoficerów stacjonujących w znajdującej się w Jasielu strażnicy.
Sama wieś przestała istnieć w latach 1946/47 kiedy to całą ludność wysiedlono do Związku Radzieckiego. Dziś opuszczone przez ludzi doliny dawnych łemkowskich wsi wzięła we władanie przyroda. Według informacji Nadleśnictwa Rymanów występuje tu blisko 350 gatunków samych tylko roślin. Więcej o występujących na terenie rezerwatu roślinach i zwierzętach można przeczytać na stronach Nadleśnictwa Rymanów.
Dochodząc do pola biwakowego, znajdujemy się w miejscu gdzie niebieski szlak odbija z bitej drogi na prawo w kierunku granicy. Podążamy nim więc w kierunku granicy polsko-słowackiej i dalej w okolice szczytu Kanasiówka (823 m n.p.m.), gdzie wypływają Jasiołka po zachodniej stronie i Wisłok po wschodniej. Według drogowskazu czas dotarcia na szczyt wynosi 1,5 godziny.
Na Kanasiówce następuje rozgałęzienie szlaków. Idąc dalej wzdłuż granicy, po ok. 15 minutach marszu możemy dojść do Wielkiego Bukowca (848 m n.p.m.) Na szczycie góry wznosi się stalowa wieża obserwacyjna, zbudowana pod koniec lat 30. XX w., z której jeszcze niedawno rozciągała się prawie dookolna panorama Beskidu Niskiego, Bieszczadów. Aktualnie, rosnące na szczycie drzewa zasłaniają już praktycznie cały horyzont. Dalej na wschód szlak prowadzi do Łupkowa i w Bieszczady.
Z kolei interesujące nas źródło Wisłoka znajdujemy nieopodal rozwidlenia szlaków na Kanasiówce, można go odnaleźć kierując się charakterystycznym oznakowaniem na drzewie (w kształcie białego półkola z kolorowym wnętrzem).
