Strażnicy miejscy sprawdzą co mieszkańcy Jasła palą w piecach. Będą pobierać próbki popiołu i sadzy. Dotychczasowe kontrole nie przynosiły efektów.
Często nie udawało się udowodnić, że w konkretnym piecu zostały spalone trujące odpady, np.: laminowane płyty, stare meble czy kawałki drewna pokryte farbą lub impregnatem. Można to wykryć dopiero dzięki badaniu popiołów i sadzy. Kontrole będą prowadzone na posesjach, których właściciele podejrzewani są o zatruwanie okolicy.
Straż Miejska ma specjalne pojemniki na próbki. Zaplombowany pojemnik zostanie wysyłany do laboratorium. Na wyniki trzeba poczekać kilka dni, ale będzie wiadomo dokładnie co wrzucono do pieca.
Za spalanie odpadów grozi mandat w wysokości do 500 zł lub grzywna do 5 tys. zł, gdy sprawa trafi do sądu.