Sceny jak z kryminalnego filmu rozegrały się na autostradzie A4 w okolicy Jarosławia. Podkarpaccy funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zatrzymali do kontroli osobowego hyundaia. Kierowca słysząc polecenie celników do otwarcia drzwi samochodu, gwałtownie ruszył i zaczął uciekać w kierunku Przeworska.
Mundurowi podjęli pościg włączając sygnały pojazdu uprzywilejowanego. Pomimo tego kierujący samochodem nadal nie miał zamiaru się zatrzymać. W wyniku podjętego pościgu mężczyzna został zatrzymany.
Próbował po drodze pozbyć się nielegalnego towaru, który był powodem jego ucieczki. W przydrożnym rowie funkcjonariusze znaleźli kartonowe pudła owinięte czarną folią. Było w nich łącznie 2 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Na miejsce zdarzenia wezwany został także patrol Policji z Przeworska. 35-letni obywatel Ukrainy, kierowca hyundaia przyznał się do zarzucanych mu czynów, odmówił jednak składania wyjaśnień.